środa, 17 sierpnia 2016

Zmiany, zmiany

Kobieta zmienną jest... To prawda znana od wieków :) Moja mama kiedyś często robiła małe przemeblowanie w domu, żeby było trochę inaczej, świeżo. Nasze mieszkanie jest tak urządzone, by było jak najbardziej funkcjonalne przy małym dziecku, więc na razie takie zmiany nie chodzą mi po głowie. 
Ale oczywiście raz na jakiś czas coś trzeba zmienić. Tym razem padło na kuchnię a właściwie na krzesła i taborety.


Po kilku latach użytkowania na taboretach widać już było ślady użytkowania, a na krzesłach pokrytych skórą ekologiczną w upalne dni nie było komfortowo.

U Asi z Akademii Rękodzieła wypatrzyłam kiedyś bawełniany sznurek i postanowiłam z takiego zrobić pokrowce na siedziska. W jakiejś gazetce poświęconej szydełkowym dekoracjom znalazłam wzór na okrągłą poduszkę. Po niewielkich modyfikacjach powstały 4 czerwono - siwe pokrowce.




I posiłki spożywane w kuchni stały się przyjemniejsze :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz