Dziewczynki to marzycielki. Jedna chciałaby być księżniczką, inna wróżką... No i oczywiście o tym, żeby kiedyś założyć białą suknię, welon i powiedzieć ukochanemu księciu TAK. O tym samym marzyła Teresa. Poznała Marcina i jakiś czas później powiedzieli sobie to magiczne słowo.
Taki wyjątkowy dzień trzeba upamiętnić. Oprócz wielu zdjęć, kartek z życzeniami, butelek wina (które są tak ulotne ;) ), dostali laleczki.
poniedziałek, 28 września 2015
wtorek, 22 września 2015
Szydełkowy szal boa
sobota, 19 września 2015
Kolorowy kiciuś
Koty, kiciusie, koteczki... Ula je uwielbia. Udało mi się w końcu wygospodarować trochę czasu na szydełko i powstał kolejny kotek - kolorowy Roger.
Zrobiłam go z myślą o przekazaniu na aukcję charytatywną organizowaną na facebook'u dla chorej Julki.
Zrobiłam go z myślą o przekazaniu na aukcję charytatywną organizowaną na facebook'u dla chorej Julki.
Subskrybuj:
Posty (Atom)