Dawno mnie tu nie było. Powrót do pracy bardzo okroił mi czas, który mogę poświęcić na dzierganie. Ale szydełko nie zostało całkiem porzucone.
W tym tygodniu zostałam obdarowana włóczką, która zalegała u znajomych, a mi na pewno się przyda. W zamian za nią była jedna prośba - czy potrafisz zrobić Świnkę Peppę? Potrafię, bo to była jedna z pierwszych szydełkowych maskotek, jaką zrobiłam :) Sabrina Boscolo podzieliła się na ravelry wzorem na Peppę, a przerabiając trochę brzuszek można zrobić też Georga.
No i maskotki trafiły do nowych właścicieli.
Udało mi się też wygospodarować trochę czasu, oczywiście gdy dziewczyny już smacznie spały, na zrobienie kolejnego szczeniaczka. Ula znów została zaproszona na urodziny do koleżanki i psiak trafił do niej jako dodatek do prezentu. Mam nadzieję, że się spodobał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz