Nazbierało mi się trochę zaległości. Na zakończenie roku chciałam zrobić córci Myszkę, jako dodatek do kwiatka dla Pani. I prawie się udało. Niestety czwartkowe zawirowania nie pozwoliły jej skończyć.
Udało się dopiero wczoraj.
A wychowawczyni Uli pewnie dostanie coś z okazji Dnia Nauczyciela. Już mam nawet pewien pomysł...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz